Dzisiaj zapraszam do lektury tekstu, w którym skupiam się na tym jaki wpływ na przepływ pracy czyli “workflow” mają karty pamięci. Całość także jest dostępna w formie filmu:
Na rynku są różne rodzaje kart pamięci, dziś skupimy się tylko na kartach SD, ponieważ są najczęściej używane i sam korzystam z kart tego typu. Są łatwo dostępne i kompatybilne z większością aparatów fotograficznych.
Z początku nie myślałem, że karta pamięci ma jakiś kluczowy wpływ na pracę profesjonalną, jednak bardzo się myliłem. Na kartach nie ma co oszczędzać szczególnie, że rynek przesycony jest tandetą i podróbkami z chin których parametry znacząco się różnią od tych deklarowanych na pudełku nie mówiąc już o jakości wykonania. Jeśli znacie angielski gorąco polecam zobaczyć o tym odcinek od Linus Tech.
Dodatkowo, kiedy kupujemy kartę w standardzie “PRO” zazwyczaj dostaniemy gwarancję oraz darmowy program do odzyskiwania danych. Tu chciałbym się zatrzymać i skupić na pierwszej rzeczy która ma wpływ na pracę karty czyli jej format. Ogólnie przyjmuje się, że najlepszą praktyką jest formatowanie karty w aparatach, ponieważ ten dostosuje kartę do pracy zgodnie z intencją producenta, dlatego najlepiej po zakupie włożyć ją do aparatu i wykonać format. Należy jednak pamiętać, że w przypadku aparatów sony, niewiem jak obecnie wygląda to u innych producentów, format karty w aparacie, całkowicie oczyści ją z danych. Zatem jeżeli po skończonej pracy sformatujemy kartę w aparacie żaden program ani darmowy ani płatny nie pomoże w odzyskaniu utraconych danych. Dlatego po skończonej pracy wolę usuwać pliki z karty ręcznie lub poprzez format w komputerze, ponieważ mimo, że pliki nie będą widoczne na karcie to nadal tam istnieją i znikają dopiero w momencie kiedy aparat nadpisze kolejne dane w ich miejsce. To może nieco spowolnić pracę karty, ja jednak nigdy tego szczególnie nie odczułem.
Rozmiar karty de facto nie wpływa na szybkość zapisu czy odczytu danych, ale warto pamiętać, że w pracy liczy się także szybkość naszego działania.
Większość osób poleca żeby używać wielu kart pamięci, dla bezpieczeństwa, ale wymiana kart bywa problematyczna i szczególnie na ślubach musimy ją wykonać zawsze w nieodpowiednim momencie. Dodatkowo, dobrą praktyką w ramach bezpieczeństwa jest wymiana karty w momencie kiedy została zapisana w 80% . Daje to miejsce na ewentualne odzyskiwanie danych oraz zapewnia optymalną prędkość pracy. Nie ważne czy to karta, czy dysk czy jakikolwiek nośnik pamięci, warto pamiętać że każde urządzenie z obciążoną pamięcią będzie po prostu działało zauważalnie wolniej. Ostatnią wadą jest kwestia przechowania karty. Po tym jak karta zostanie zapisana trzeba ją schować, co może ją narazić na zniszczenie lub zgubienie. Dla mnie najbezpieczniejszą praktyką jest posiadanie jednej karty o dużej pojemności której przez cały czas pracy nie wyjmuję z aparatu, oraz wielu kart o mniejszej pojemności które bezpiecznie przechowuje w innym miejscu. Taki sposób zapewnia optymalną gwarancję bezpieczeństwa plików a w momencie zgrywania zamiast często zmieniać karty wkładam jedną z której przegrywam cały materiał.
Karty pamięci jak każde urządzenie do zapisu danych posiadają dwie prędkości, zapisu oraz odczytu. Ta pierwsza zazwyczaj jest zaszyfrowana pod literami U i V które określają minimalną prędkość zapisu. Czasami klasa zapisu będzie także opisana jako cyfra w kółku, natomiast karty Sony podają po prostu prędkość W: od Write wyrażoną w MB/s. Prędkość zapisu zazwyczaj ma największy wpływ na nagrywanie filmu ale może także mieć znaczący wpływ w przypadku zdjęć seryjnych. Im szybsza prędkość zapisu tym szybciej uwalniany będzie bufor aparatu co w rezultacie może pozwolić na zapis większej ilości zdjęć w serii.
Prędkość odczytu najczęściej opisana po prostu w Mb/s wbrew pozorom ma także ogromny wpływ na prędkość zapisu ponieważ odpowiada za komunikację karty z aparatem. Ostatecznie będzie miała też kluczowe znaczenie w końcowym etapie pracy kiedy zgrywamy zdjęcia na komputer.
Na koniec warto wspomnieć że obecne karty są w dwóch systemach uhs I i uhs II dlatego przed zakupem najszybszej karty, do czego zachęcam, dobrze jest zorientować się czy nasz aparat i czytnik będą współpracować ze standardem uhs II.
Tu dochodzimy do sedna dlaczego w ogóle postanowiłem zrobić ten odcinek. Otóż niewiele osób się nad tym zastanawia i jeszcze mniej mówi jak przyśpieszyć zgrywanie z karty pamięci na komputer. Dla mnie jest to niesamowicie ważne szczególnie kiedy po skończonym ślubie chcę jak najszybciej zgrać cały materiał na komputer i wykonać kopię na innych dyskach. Tu poza prędkością samej karty znaczenie będzie miała prędkość każdego z używanych elementów, czytnika, kabla, portu w komputerze, dysku komputera, a w przypadku nagrywania na nośnik zewnętrzny z powrotem, portu, kabla i nośnika. Tu naprawdę znaczenie ma nawet długość każdego z kabli nie mówiąc już o różnego rodzaju przejściówkach czy hubach po drodze. Dla przykładu wykonałem kilka testów pomiaru prędkości oraz kopiowania 100 plików raw.
Przyjrzyjmy się na przykładach:
Na początek chciałem sprawdzić jak różne karty będą zachowywały się w różnych czytnikach. Tu skorzystałem z czytnika wewnętrznego w moim macu, czytnika sandisk, czytnika Angelbird i dla porównania czytnika senchi . Do testów użyłem oprogramowania od blackmagic, które niestety nie sprawdziło się w przypadku testowania prędkości zapisu, ale dało w miarę wiarygodne dane w prędkości odczytu. W przypadku czytników dane testowe były podobne, karty zazwyczaj wypadały najlepiej na czytniku angelbird i podobnie na czytniku w macu czy sandisk. Do porównania użyłem 2 kart w systemie UHS II (sony i angelbird) i dwóch kart UHS I (lexar i sandisk). W tym teście nie chodziło o to żeby sprawdzić która z kart jest najszybsza, ale jakie są różnice między deklarowaną prędkością a prędkością w czytniku, oraz sprawdzeniu na ile dany czytnik wpływa na prędkość kopiowania danych. Jak widać najgorzej z deklarowanych prędkości wypadł sandisk którego deklarowana prędkość odczytu wynosi 170 mb/s natomiast w teście była prawie dwa razy wolniejsza i wynosiła około 82 mb/s najlepsze wyniki osiągnęło sony oraz lexar. Żeby sprawdzić jak te dane przełożą się na praktykę stworzyłem folder ze stoma identycznymi rawami, następnie najpierw przeniosłem pliki z folderu na karcie do folderu na komputerze sprawdzając ile to zajmie czasu, następnie przeniosłem folder w całości na swój pulpit. Tu oczywiście kluczową rolę pełni prędkość zapisu danych przez dysk ssd na moim MB pro. Kolejno sprawdziłem jak zachowają się dyski zewnętrzne SSD, Smasung T7 jeden z bardziej popularnych wyborów, Samsung 980 pro zamknięty case od sabrent. Na końcu sprawdziłem prędkość kopiowania na dysk hdd 2.5” bez zasilania i 3.5” z zasilaniem. najmniejszą wartość uzyskałem kopiując z karty angelbird w czytniku angelbird bezpośrednio na ssd w komputerze i czas wyniósł ok.10s przy 100 rawach z mojego sony a7 r III całość ważyła 3.59 GB . Najdłużej pliki kopiowały się na dysk zewnętrzny hdd Seagate fire cuda i czas kopiowania wyniósł ok. 44s.
Wszystkie dyski były podłączone do portu thunderbolt 4 bezpośrednio w komputerze.
Oczywiście na czas kopiowania ma mnóstwo czynników i nie są to testy laboratoryjne, ale myślę że dają pewne wyobrażenie o tym co będzie najszybszą metodą. Zakładając, że ze ślubu przynoszę nie 100 a 5000 tysięcy rawów, łatwo obliczyć że korzystając z karty Angelbird i tego samego czytnika kopiując pliki np na dysk zewnętrzny samsung T7 zajmie to około 15 minut, natomiast w przypadku kopiowania na zewnętrzny dysk hdd zajmie to około 37 minut. Oczywiście w optymalnych warunkach. Natomiast pocieszającą wiadomością jest to że kopiowanie dwóch kart na raz zajęło mi ok 18s w przypadku kopiowania dwóch tych samych folderów z 2 takich samych kart angelbird w czytniku angelbird na dysk w moim komputerze.
Podsumowując dobra karta przyczyni się do lepszej pracy aparatu i może zaoszczędzić nam czas jeśli zależy nam na szybszym kopiowaniu plików. Oczywiście, tu także znaczenie będzie miał czytnik, port komputera, dysk komputera czy inny zewnętrzny nośnik na który kopiujemy plik. Jeśli jesteście ciekawi ile czasu zajmie wam kopiowanie z karty 100 rawów takich jak moje, możecie pobrać plik raw i zrobić folder w którym utworzycie 100 kopii tego pliku a następnie skopiować go z karty na komputer. Jeśli zdecydujecie się na taki test koniecznie dajcie znać w komentarzu z jakiej karty, czytnika i na jaki nośnik kopiowaliście pliki.